Zakup mieszkania to nie lada wyzwanie, szczególnie jeśli poruszamy się po rynku pierwotnym. Kupujący muszą zwrócić uwagę na szereg zapisów umowy z deweloperem. Istotną, ale długo nieuregulowaną kwestią, pozostawała umowa rezerwacyjna zawierana między deweloperem a potencjalnym nabywcą. Jednak nowa ustawa ma to zmienić. Mowa o ustawie o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego z dnia 20 maja 2021 roku.

Nowa ustawa deweloperska – czym jest?

Nowa ustawa deweloperska reguluje to, co nazywano dotychczas umową rezerwacyjną. Nowa ustawa nadaje takiej umowie charakter umowy nazwanej. Zabukowanie zakupu nieruchomości będzie odbywać się na postawie dokumentu, który zostanie podpisany zarówno przez nabywcę, jak i dewelopera, pod rygorem nieważności. Tym samym wykonawca inwestycji zostaje zobowiązany do wpłaty określonych kwot na rachunek powierniczy – jeśli strony umowy rezerwacyjnej zdecydują się następnie na zawarcie umowy deweloperskiej. To właśnie środki na nim zgromadzone mają zabezpieczyć nabywcę, który podpisał umowę rezerwacyjną, w razie utraty środków na zakończenie inwestycji - na przykład w wyniku upadłości banku bądź firmy. W ten sposób konsument nie straci pieniędzy przeznaczonych na zakup mieszkania i będzie mógł ulokować je w innym miejscu.

Korzyści z uregulowania umów rezerwacyjnych

Rozwiązanie to ma na celu zapewnienie, że transakcja zakończy się pomyślnie dla obu stron. Ponadto dotychczas sporządzane umowy rezerwacyjne nie były regulowane, a ich status był raczej niejasny. Nowa ustawa ma to zmienić. Ustawa ta ma też zapewnić kupującym większą ochronę interesów, czyli innymi słowy dać pewność, że zarezerwowana nieruchomość stanie się w przyszłości ich własnością lub że przeznaczone na to środki nie zostaną stracone. Na zmiany trzeba będzie jednak jeszcze nieco poczekać. Zgodnie z zapowiedziami, nowa ustawa o ochronie praw nabywcy lokalu mieszkalnego lub domu jednorodzinnego, w tym Deweloperski Fundusz Gwarancyjny, ma wejść w życie 1 lipca 2022 roku.